Rozdrabniacz do gałęzi - jaki kupić?

Zastanawiasz się czy rozdrabniacz do gałęzi w wartościowy sposób uzupełni wyposażenie Twojego ogrodu? Nie wiesz jaki model kupić? Poznaj lepiej tę grupę urządzeń i podejmij przemyślaną decyzję o zakupie.

Rozdrabniacze do gałęzi, lub rozdrabniarki do gałęzi, jak niektórzy nazywają te sprzęty, to urządzenia opracowane z myślą o właścicielach działek oraz posiadaczach przydomowych ogrodów. Ich funkcją jest szybkie i skuteczne mielenie gałęzi zalegających na trawnikach, ale nie tylko. Zrębki, czyli materiał uzyskiwany w procesie rozdrabniania, stanowią znakomita ściółkę i mogą posłużyć jako kompost. Jeśli chcesz przekonać się czy rozdrabniacz do gałęzi NAC będzie wartościowym dodatkiem do Twojej kolekcji narzędzi i sprzętów, poznaj bliżej dostępne urządzenia i ich możliwości. Kiedy już odpowiesz sobie czy chcesz dokonać zakupu, pomożemy Ci wybrać właściwy model.

W zależności od mocy silnika i rozmiarów frezu tnącego rozdrabniacz ogrodowy NAC jest w stanie samodzielnie rozprawić się z gałęziami o średnicy nawet kilku centymetrów, zamieniając je – niczym niszczarka na papier – w stosik trocin. Parametry rozdrabniaczy są tak dobrane, by z pomocą odpowiedniego momentu obrotowego i naostrzonego frezu z impetem pociąć wkładane do środka gałęzie. Użyte noże można ostrzyć i wymieniać. Rozdrabniarka ogrodowa sama radzi sobie z wciąganiem materiału do cięcia, a w przypadku zakleszczenia pozwala zmienić kierunek obrotów w celu udrożnienia wsadu. W razie przeciążenia automatyczna blokada zatrzyma jego pracę, a jeśli na moment braknie zasilania czujnik zapobiegnie samodzielnemu rozruchowi.

Pamiętaj, że rozdrabniacz ogrodowy NAC to urządzenie, które ma pomagać w pozbywaniu się mniejszych gałęzi. Większych konarów jest mniej i są znacznie łatwiejsze do zutylizowania. Rozdrabniarka ogrodowa NAC pozwala Ci przetworzyć gałązki, które zebrane na stos czy do worka zajmowałyby bardzo dużo miejsca. Co więcej – uzyskane zrębki stanowią znakomitą ściółkę.

Czy masz problem z zalegającymi w ogrodzie gałęziami? A może masz drzewka, które regularnie przycinasz? Czy gałęzi jest na tyle dużo, by pozbywanie się ich było kłopotliwe i czasochłonne? Być może chcesz zaoszczędzić na kompoście i zbierać gałązki, aby potem samodzielnie je rozdrabniać? Jeśli odpowiesz „tak”, możesz z powodzeniem zainwestować w rozdrabniarki ogrodowe.

Miej jednak na uwadze, że korzystanie z rozdrabniarek wymaga stosowania się do podstawowych reguł bezpieczeństwa. Musisz nosić okulary i rękawice ochronne, warto też założyć grubszą, wytrzymalszą odzież. Choć rozdrabniacze NAC ułatwiają i przyśpieszają prace ogrodowe, a przy okazji przynoszą inne korzyści, to nie wystarczy włączyć takie urządzenie i zapomnieć o jakichkolwiek obowiązkach.

Jeśli postanowiłeś zakupić rozdrabniacz, NAC oferuje Ci kilka różniących się możliwościami modeli. Rozdrabniacze z serii SHE280S posiadają silnik o mocy nominalnej 2800W, natomiast z serii SHE250B – 2500W.

Pojemność zbiornika na zrębki wynosi od 45 do 60 litrów, masz również możliwość wyboru między modelami z plastikowym koszem i doczepianym workiem. Która opcja jest lepsza? To kwestia Twoich preferencji. Worek jest elastyczny, jeśli jest pusty – zajmuje mało miejsca, zaś pełny jest możliwy do zawiązania. Kosz natomiast można pewnie chwycić, opróżnić, a potem szybko umyć. Wybór należy do Ciebie.

Zdecyduj też czy wolisz rozdrabniarkę zaopatrzoną w ostrze tarczowe czy wieloostrzowy frez. Frez jest generalnie bardziej wytrzymałym i wydajnym rozwiązaniem, ale jego zastosowanie ma wpływ na cenę produktu.

Ogrodnicy bardzo cenią sobie rozdrabniacze ze względu na ich cichą pracę i efektywność. Poszatkowane gałęzie w mgnieniu oka zamieniają się w trociny, które zbierane są w dużym, odpinanym pojemniku. Gdy zbiornik się napełni, wystarczy przejść się po sadzie, podsypując trociny pod krzewy lub wysypując ich warstwę jako ochronę na świeżo posadzone cebulki. Nadmiar można zostawić na kompoście.        

Elektryczne rozdrabniacze to wygodne w użyciu, lekkie i stosunkowo niedrogie urządzenia, będące spełnieniem marzeń każdego ogrodnika, któremu leży na sercu czystość powietrza. Palone przez lata ogniska na stałe wpisały się w krajobraz polskiej jesieni, niechcący dorzucając jednak swoją cegiełkę do powstawania smogu trującego nasze płuca i umysły. Rozdrabniacze skończyły z tym paradoksem, nie tylko uwalaniając nas od kłopotu, ale przy okazji ułatwiając jesienne prace ogrodowe.