Elektryczne rozdrabniacze gałęzi to wygodne w użyciu, poręczne urządzenia, będące spełnieniem marzeń każdego ogrodnika, któremu leży na sercu czystość powietrza. Palone przez lata ogniska na stałe wpisały się w krajobraz polskiej jesieni, niechcący dorzucając jednak swoją cegiełkę do powstawania smogu. W zależności od mocy silnika i rozmiarów frezu tnącego urządzenie jest w stanie samodzielnie rozprawić się z gałęziami o średnicy nawet kilku centymetrów, zamieniając je – niczym niszczarka na papier – w stosik trocin. Parametry rozdrabniaczy są tak dobrane, by z pomocą odpowiedniego momentu obrotowego i naostrzonego frezu z impetem pociąć wkładane do środka gałęzie. Użyte noże można ostrzyć i wymieniać. Urządzenie samo radzi sobie z wciąganiem materiału do cięcia, a w przypadku zakleszczenia pozwala zmienić kierunek obrotów w celu udrożnienia wsadu. W razie przeciążenia automatyczna blokada zatrzyma jego pracę, a jeśli na moment braknie zasilania czujnik zapobiegnie samodzielnemu rozruchowi.

Ogrodnicy bardzo cenią sobie rozdrabniacze ze względu na ich cichą pracę i efektywność. Poszatkowane gałęzie w mgnieniu oka zamieniają się w trociny, które zbierane są w dużym, odpinanym pojemniku. Gdy zbiornik się napełni, wystarczy przejść się po sadzie, podsypując trociny pod krzewy lub wysypując ich warstwę jako ochronę na świeżo posadzone cebulki. Nadmiar można zostawić na kompoście.