Kiedy warto kupić odkurzacz do liści i w jaki sposób go używać?

Różnorodność barw na drzewach zwiastująca nadchodzącą zimę oznacza, że już wkrótce przybędzie nam pracy w ogrodzie, na który niechybnie spadnie deszcz liści. Kiedyś radzono sobie z nimi przy pomocy grabi, ale dziś z pomocą przychodzą nam odkurzacze i dmuchawy.

Pomysł jest prosty. Urządzenie wyposażone w silnik elektryczny bądź spalinowy generuje pęd powietrza, który w zależności od kierunku ciągu  może zamienić go w odkurzacz bądź dmuchawę. W pierwszym przypadku liście zasysane są poprzez dyszę do worka, po drodze ulegając dodatkowemu rozdrobnieniu. W drugim – wyrzucany z ogromną prędkością strumień powietrza  przedmuchuje rozrzucone liście z trawnika, gromadząc je w wybranym przez nas miejscu.

Sprzątanie warto zaplanować w pogodny dzień, kiedy liście są suche i lekkie, dzięki czemu łatwiej będą poddawać się strumieniowi powietrza i nie będą oblepiać dyszy oraz worka. Operując urządzeniem, starajmy się nie trzymać go zbyt blisko gruntu, aby oprócz liści nie zasysał ziemi czy kamieni. Przy ograniczonej widoczności, np. sprzątając pod rozłożystym krzewem, warto najpierw wydmuchać liście spod gałęzi, a następnie – po zmianie kierunku ciągu powietrza – zassać je do worka.

Wybierając opcję zasysania, wygodnie będzie poruszać się po ogrodzie i wykonywać odkurzaczem ruchy wahadłowe – przesuwać wlot w lewo i prawo. Nie przypomina to korzystania z tradycyjnych odkurzaczy, ale różnica wynika z faktu, że odkurzacz – dmuchawa NAC nie musi (a wręcz nie powinien) dotykać podłoża podczas pracy. 

W przypadku dmuchania liści należy kierować je na wspólny stos, który można następnie łatwo uprzątnąć. Można więc zacząć sprzątanie od obrzeży ogródka i kierować się ku środkowi. Po zakończeniu korzystania z urządzenia powinniśmy je wyczyścić i sprawdzić, czy żadna z części się nie poluzowała.

Pracując w ogrodzie czy sadzie, pamiętajmy, że jesteśmy drobną cząsteczką ogromnego ekosystemu. Prawdziwy miłośnik natury nie kosi trawnika do samej ziemi i nie usuwa wszystkich liści do kosza na śmieci. Miarą jego poczucia odpowiedzialności za przyrodę są kopczyki listowia pozostawione w ustronnych miejscach na czas zimy, w których przytulne schronienie znajdą… jeże! Te przemiłe bezbronne stworzenia zapadają w sen zimowy przy temperaturze ponizę 10 stopni Celsjusza, zagrzebując się wcześniej właśnie w liściach. Za naszą troskę wiosną odwdzięczą się nam, skutecznie redukując populację ślimaków, które stanowią ich wyborny przysmak.

Obok odkurzaczy ogrodowych spalinowych do dyspozycji są także modele elektryczne, te jednak sprawdzają się tylko na małych podwórkach, gdzie użytkownik zawsze przebywa blisko gniazdka. Wykorzystanie przedłużaczy może okazać się kłopotliwe, tymczasem model spalinowy jest uniwersalny: niewielki, poręczny, łatwy w obsłudze i skuteczny, a kiedy nie jest używany, zajmuje mało miejsca w garażu czy szafie. Zaletą odkurzacza elektrycznego do liści jest jednak brak konieczności uzupełniania paliwa.

Który odkurzacz do liści wybrać? Decyzję należy podjąć po zastanowieniu się, co jest dla nas ważniejsze: mobilność zapewniana przez brak przewodu zasilającego czy wygoda polegająca na braku konieczności uzupełniania paliwa. Moc sprzętu jest niezwykle istotnym czynnikiem podczas wybierania modelu – im większa, tym skuteczniejsze i szybsze będzie sprzątanie. Ważna jest także pojemność worka na liście, zwłaszcza w przypadku większych posesji – niewielkie worki trzeba często opróżniać.

Kiedy kupić odkurzacz do liści? Niekoniecznie wtedy, gdy na trawniku zawsze zalegają liście z drzew. Odkurzacz z dmuchawą to urządzenie, za pomocą którego można pozbyć się także skoszonej trawy czy piachu. Niska cena sprawia, że warto je mieć niemalże w każdym gospodarstwie domowym z podjazdem i ogródkiem.